Kubica testuje przyjemności z Bridgestone
(20.09.2010  16:01)

Kilkudziesięciu czołowych dziennikarzy motoryzacyjnych oraz dilerów ogumienia Bridgestone wzięło udział w spotkaniu, które odbyło się na lotnisku Ułęż pod hasłem „Bridgestone Pleasure Testing Day”.

Impreza była okazją do poznania Bridgestone, światowego lidera w produkcji opon, który w coraz dynamiczniejszym tempie rozwija się też na terenie Polski. Dziennikarze mieli okazję spotkać się z przedstawicielem japońskiego zarządu firmy w Polsce, reprezentowanego przez Armanda Dahi, obecnego dyrektora generalnego na cały Region Wschodni, który na co dzień rezyduje w Wiedniu, jego zastępcą Shingo Katsura, a także Sergejsem Pusnakovs, obecnym dyrektorem naczelnym na obszar Polski i Bałtyku, urzędującym w Warszawie.

Przedstawiono również historię rozwoju firmy, począwszy od pierwszego zakładu produkcyjnego otwartego w 1931 roku w Japonii pod nazwą Bridgestone Tire Co. Ltd., aż do światowej ekspansji, obejmującej nabycie takich globalnych graczy jak Firestone i Bandag. Grupa Bridgestone pozostaje też zaangażowana w najbardziej prestiżowe, sportowe wyścigi samochodowe, na czele z Formułą 1. Wiele uwagi poświęcono też rozwojowi Bridgestone w Polsce, gdzie działają już cztery firmowe fabryki, zatrudniające ponad 2000 pracowników, a także firmowa spółka handlowa wraz z siecią około 50 oponiarskich stacji serwisowych First Stop.
Następnie omówiono aktualności dotyczące kluczowych zmian organizacyjnych Bridgestone w Europie.

Głównym celem „Bridgestone Pleasure Testing Day” było umożliwienie dziennikarzom przekonania się „na własną rękę”, jak ważnym czynnikiem dla bezpieczeństwa i panowania nad pojazdem jest ogumienie, a także jak bardzo, w porównaniu do standardowych opon oszczędnościowych, opony premium Bridgestone wpływają na komfort, bezpieczeństwo i ekonomiczność jazdy.
Do testów użyto najnowocześniejszych opon sportowych japońskiej firmy – Potenza RE050A.
Przeprowadzono nietypowe próby. W pierwszym rzędzie, ów flagowy model firmy porównano z dostępnymi na rynku oponami chińskimi. Uczestnicy mogli porównać prowadzenie, komfort i uzyskiwane osiągi samochodu wyposażonego w cztery opony Potenza z następującą tuż potem jazdą tego samego pojazdu na czterech standardowych oponach oszczędnościowych produkcji chińskiej. Po tej próbie nikogo nie trzeba już było przekonywać o zdecydowanej wyższości opon klasy premium i wymieniać powodów dla których warto w nie inwestować. Drugi test przygotowano pod kątem odpowiedzi na pytanie - na której osi powinno się zakładać bardziej zużyte opony? Uczestnicy mieli do dyspozycji dwa pojazdy: pierwszy z parą nowych opon Potenza na przedniej osi i ze zużytą parą na tylnej, drugi z odwrotnym układem ogumienia. Wyniki próby pozwalają odczuć, w przeciwieństwie do powszechnej opinii, jak niebezpieczna może być jazda z nowymi oponami zamontowanymi na osi napędu.

Testy zorganizowano na specjalnie przygotowanych torach, na których kierowcy testowi jeździli slalomem i pokonywali zakręty na nawierzchni suchej, mokrej oraz specjalnej śliskiej. Tory te pozwalały poddać prawdziwej próbie maksymalną wydajność, granice bezpieczeństwa, a także komfortu każdego z produktów.

Firma Bridgestone to wyłączny dostawca ogumienia dla wszystkich zespołów wyścigowych Formuły 1 do końca 2010 roku. Jest też głęboko zaangażowana w światowe wyścigi motocyklowe serii MOTO GP, jak również w wiele innych prestiżowych wyścigów. Nie mogło się zatem obyć bez części programu z silnym, sportowym akcentem. Po podnieceniu i emocjach na torze, nadszedł czas na pojawienie się gościa specjalnego „Bridgestone Pleasure Testing Day” – Roberta Kubicy. Polski kierowca Formuły 1 wziął najpierw udział w konferencji prasowej, odpowiadając na pytania dziennikarzy, by chwilę później, osobiście zasiąść za kierownicą samochodu i dostarczyć kolejnych emocjonujących dowodów osiągów i wydajności, jakie mogą zapewnić opony Bridgestone.

Gospodarzem i animatorem imprezy był Maciej Wisławski, polski pilot rajdowy legitymujący się długą listą zwycięstw, a obecnie również znany dziennikarz motoryzacyjny.